Tematem jednego z ostatnich naszych wpisów był lejek sprzedażowy. Przypomnijmy, że jest on zbudowany z trzech części. Jego celem jest przeprowadzenie potencjalnie zainteresowanych odbiorców przez cały proces – od zdobycia wiedzy o marce aż do sprzedaży czy skorzystania z oferty. ToFu to określenie na jego pierwszy etap, czyli górę (“Top of the Funnel”). Celem jest tutaj dotarcie do szerokiego grona odbiorców.
Początek kampanii reklamowej
Na samym początku prowadzenia kampanii chcemy, żeby jak najwięcej odbiorców (oczywiście odpowiednio sprofilowanych) zwróciło na nas uwagę i dowiedziało się o istnieniu naszej firmy. To tak zwane budowanie świadomości marki. Na tym etapie nie wymagamy od tych osób żadnego większego zaangażowania. Wystarczy, że użytkownik przeczyta wpis (nawet pobieżnie) czy zobaczy reklamę. W ten sposób zbudujemy grupę użytkowników, którzy posiadają określone cechy, mogą być potencjalnie zainteresowani naszym produktem lub usługą, a ponadto miały już z nami jakikolwiek kontakt.
Jak przyciągnąć uwagę odbiorcy?
Z pewnością zależy nam na tym, aby użytkownik zarejestrował i zapamiętał naszą markę. Dzięki temu, gdy zobaczy reklamę na następnym etapie lejka sprzedażowego, będzie miał poczucie, że już nas zna. Psychologia potwierdza, że firmom, które kojarzymy, bardziej ufamy i jesteśmy skłonni wybierać ich produkty i usługi. Nawet jeśli użytkownik nie skorzysta z naszej oferty teraz, to gdy będzie potrzebował jej w przyszłości, przyjdzie mu na myśl nazwa naszej marki. Dlatego teraz naszym celem powinno być przyciągnięcie i skupienie jego uwagi. Będzie to łatwiejsze, jeśli nasz przekaz się wyróżnia (np. wartościową, ciekawą lub prowokacyjną treścią albo grafiką przykuwającą wzrok). To, jaki sposób powinniśmy wybrać, w sporym stopniu uzależnione jest od rodzaju branży oraz profilu, charakterystyki grupy odbiorców.
Lejek sprzedażowy… I co dalej?
Zgodnie z ideą lejka sprzedażowego z zebranych (jak w worku) odbiorców tworzymy grupę. Będziemy do niej kierować reklamę w kolejnym etapie. Przeczytasz o nim tutaj. Wymaga on od użytkowników nieco większego zaangażowania. Bazuje ono na poczuciu znajomości, które właśnie udało nam się zbudować. A jeśli chcesz przypomnieć sobie, na czym polega lejek sprzedażowy, zerknij tutaj.