Przeciętna osoba korzystająca ze standardowej skrzynki mailingowej otrzymuje co najmniej kilka wiadomości dziennie. Nie zawsze ma czas i ochotę się z nimi zapoznawać. Mimo to taka droga wciąż jest skutecznym sposobem na to, by marka ze swoim przekazem dotarła do (potencjalnych) odbiorców. Aby zmaksymalizować szansę na to, że będą oni klikali, otwierali i czytali nasze wiadomości, warto pamiętać o kilku zasadach. Dowiedz się, czym jest newsletter i jak stworzyć newsletter, aby był skuteczny.
Co to jest newsletter? Do czego służy newsletter?
Newsletter to jeden z rodzajów email marketingu, niekiedy uznawany za jego synonim. Odbiorcy samodzielnie się na niego zapisują, np. za pośrednictwem strony. Oznacza to, że dobrowolnie zgadzają się na to, aby co jakiś czas (np. raz w miesiącu) otrzymywać od danej marki wiadomości. To jeden z najprostszych i najskuteczniejszych sposobów, aby regularnie docierać do swojej grupy i budować zaangażowaną społeczność.
Ogromną zaletą newsletterów jest ich niezależność od algorytmów. Publikując treści na przykład w mediach społecznościowych, nigdy nie mamy pewności, kto je zobaczy. Działania robotów sprawiają, że posty nie zawsze wyświetlają się nawet zaangażowanym fanom profilu. W przypadku newslettera w zasadzie możemy mieć gwarancję, że wiadomość dotrze do zainteresowanego odbiorcy. Przynajmniej dopóki nie zrezygnuje on z otrzymywania mailingu albo system pocztowy nie zinterpretuje maila jako spam.
Kolejny plus to dość łatwa analiza skuteczności newslettera. Programy do wysyłki mailingu umożliwiają podgląd statystyk takich jak open rate (OR) czy click through rate (CTR). Niektóre nawet pozwalają na bardziej skomplikowane działania, np. segmentowanie odbiorców na podstawie danych i personalizowanie treści.
Jak napisac newsletter, aby był skuteczny?
Tworzenie newslettera nie jest sztuką dla sztuki – stoją za nim konkretne cele biznesowe. Chodzi o to, aby zwiększyć rozpoznawalność marki, zaangażować użytkowników, a w efekcie zwiększyć zainteresowanie ofertą marki. Nie wystarczy więc duża liczba zapisów do newslettera, zdobyta np. obietnicą rabatu na zakupy. Ważne, aby zainteresować odbiorców na tyle, aby chętnie klikali, otwierali i czytali wiadomości. I nie chcieli z tego newslettera zrezygnować.
Newsletter – jak powinien wyglądać? Zanim w ogóle zaczniesz, zastanów się nad formą
Użytkownicy już zapisując się do newslettera, muszą wiedzieć, czego mogą się po nim spodziewać. To, co będzie zawierał i kiedy wysyłać newsletter, jest pierwszą rzeczą, którą trzeba ustalić. Warto pamiętać, że aby odbiorcy chętnie otwierali i czytali maile, muszą mieć one dla nich wartość. Możliwości jest kilka. W newsletterze marki zawierają m.in. streszczenie treści, które pojawiają się na firmowym blogu wraz z odnośnikiem do nich. Albo komentarz do tego, co dzieje się w branży, w której działa biznes. Albo po prostu przypomnienie o ofercie, wraz z rabatem czy wzmianką na temat tego, nad czym aktualnie pracuje marka. Trzeba też przemyśleć, czy wiadomości będą składały się jedynie z treści, czy także z obrazów.
Starannie dobieraj temat, nazwę nadawcy i preheader
Temat wiadomości to pierwsza rzecz, którą zobaczy odbiorca, i na tej podstawie zdecyduje, czy wiadomość otworzyć. Preheader to treść uzupełniająca, widoczna w skrzynce odbiorczej po temacie. Ten przekaz ma zachęcić do kliknięcia i zapoznania się z całą treścią. Dlatego musi być on krótki i konkretny, ale jednocześnie chwytliwy. Powinien też informować, co znajduje się w dalszej treści. Jeśli tytuł maila będzie obiecywać coś, czego nie ma w newsletterze, odbiorca może się zrazić i następnej wiadomości nie chcieć już czytać. Należy unikać też fałszywej tajemniczości, clickbaitów i nadmiaru wykrzykników czy innych znaków – taka wiadomość wyląduje w spamie.
Idealnie byłoby już w tytule zastosować personalizację przekazu, czyli np. zwrócić się do odbiorcy jego imieniem.
Wykorzystaj moc personalizacji
Personalizacja komunikacji marketingowej nie jest niczym nowym. Ale to nadal świetny sposób, aby podkreślić, że marka podchodzi do swoich odbiorców indywidualnie, i sprawić, że poczują się oni wyjątkowi. Najprostsza metoda personalizacji to użycie w temacie wiadomości lub na początku newslettera imienia odbiorcy. Bardziej zaawansowane systemy dają też możliwość odwołania się do ostatnio kupionego produktu, odwiedzanych podstron lub zainteresowań użytkownika.
Formą personalizacji, kierowaną do całego grona subskrybentów, jest też zaproponowanie im czegoś ekskluzywnego. Może być to specjalna, limitowana oferta niedostępna w standardowej sprzedaży. Lub materiał poradnikowy w postaci e-booka, który nie pojawi się na stronie marki. Zaproszenie na zamknięty webinar, opcja udziału w konkursie… Możliwości jest naprawdę sporo.
Zadbaj o doświadczenie użytkownika
Nawet najlepsza treść nie spełni swojej roli, jeśli będzie niemożliwa do odczytania. Dlatego zawsze upewniaj się, że newsletter wyświetla się prawidłowo na różnych urządzeniach. Każdorazowo przed wysyłką warto przeprowadzać testy i przesłać wiadomość do siebie lub znajomych, najlepiej mających skrzynki mailowe w różnych programach pocztowych. Warto sprawdzić m.in., czy linki działają i prowadzą tam, gdzie powinny, czy obrazy właściwie się wyświetlają, czy nie ma literówek. Systemy mailingowe dają też możliwość dodawania do obrazów tekstów alternatywnych (alt). Są one pomocne dla osób z niepełnosprawnością wzrokową, korzystających z czytników. Ale też sprawdzają się w sytuacji, gdy grafika się nie załaduje. Dobrą praktyką jest zamieszczanie w treści newslettera linku do podglądu treści w przeglądarce. Dzięki temu odbiorca w razie problemów ze skrzynką może podejrzeć wiadomość w ten sposób.
I jeszcze jedna ważna rzecz. Newsletter koniecznie musi zawierać link do wypisu. W ten sposób marka może uniknąć irytacji użytkownika, który już nie chce otrzymywać od niej wiadomości. Ale też problemów prawnych. Od czasu wejścia w życie przepisów RODO firmy zobowiązane są do pozyskiwania dobrowolnych zgód na przetwarzanie danych (a taką czynnością jest wykorzystywanie adresu mailowego do wysyłki mailingu). Jednym z praw odbiorców jest możliwość wycofania takiej zgody, a więc także opcja wypisania się z newslettera.
Upewnij się, że landing page działa poprawnie
Z punktu widzenia celów biznesowych CTA (call to action, wezwanie do działania) jest najważniejszym elementem newslettera. Warto napisać wprost, czego oczekuje się od odbiorcy. Mogą być to przekazy typu „Zapoznaj się z naszą nową kolekcją”, „Przeczytaj nasz najnowszy artykuł”, „Napisz do nas, aby dowiedzieć się więcej”.
CTA zazwyczaj kieruje odbiorcę „na zewnątrz”, czyli na stronę docelową. Aby nie stracić zainteresowania użytkownika, warto upewnić się, że działa ona poprawnie. Trzeba zwrócić uwagę m.in. na zgodność treści z tym, co obiecywał newsletter. Ważnym aspektem jest też szybkość ładowania strony. Im dłużej trwa jej otwieranie, tym większa szansa, że użytkownik zrezygnuje.