Cierpliwość nie jest najmocniejszą stroną współczesnych internautów. A im bardziej technologia się rozwija, tym bardziej ta cecha w nas zanika. 😉 Oczekujemy natychmiastowego dostępu do treści, którą chcemy zobaczyć. I jeśli nie dostaniemy tego od razu, z ogromnym prawdopodobieństwem zirytowani uciekniemy ze strony. Sprawdź, dlaczego jeszcze ważna jest szybkość ładowania strony.
Nie testuj cierpliwości użytkowników
Prędkość strony, czyli czas potrzebny na jej całkowite załadowanie w przeglądarce, wpływa na to, jak użytkownicy postrzegają markę oraz jej produkty i usługi. Wolne ładowanie to powód, dla którego sporo internautów ucieka z witryny. Użytkownicy oczekują natychmiastowego dostępu do treści, zarówno na urządzeniach mobilnych, jak i na komputerach stacjonarnych. Z badań wynika, że jeśli strona ładuje się dłużej niż 3 sekundy, to ponad 53% użytkowników zdecyduje się na jej opuszczenie. Natomiast każda sekunda opóźnienia dodatkowo pomniejsza szansę na konwersję o aż 20%. Strony internetowe, które ładują się dłużej niż 5 sekund koniecznie wymagają interwencji i optymalizacji. Oczywiście jeśli chcemy mieć szansę na jakąkolwiek konwersję. Warto celować, aby witryna ładowała się nie dłużej niż 3 sekundy. Optymalny czas wczytywania strony to około 2,5 sekundy.
Szybka strona buduje też konkurencyjność. Budzi większe zaufanie i zachęca użytkowników do podjęcia działania, np. zakupu, rejestracji czy wypełnienia formularza. Firmy inwestują w optymalizację swoich stron, aby wyróżnić się na tle konkurencji. Strona wolniejsza niż inne w tej samej branży może szybko stracić użytkowników.
Szybkość ładowania strony a pozycjonowanie
Choć zakładamy, że wrażenia użytkownika są najważniejsze, to warto też pamiętać o tym, co lubią algorytmy. W przypadku ładowania strony preferencje odbiorców i robotów są akurat zbieżne 😉 Dla wyszukiwarek, np. dla Google’a, szybkość ładowania strony to jeden z kluczowych czynników rankingowych. Ma więc bezpośredni wpływ na pozycję witryny w wynikach wyszukiwania. Sam fakt, że strona ładuje się szybko lub wolno nie ma co prawda wpływu na pozycję, jednak szybkość strony wpływa na zachowania użytkowników, które mogą już wywierać wpływ na algorytmy.
Szybkość ładowania strony a współczynnik odrzuceń – tu również istnieje zależność. Współczynnik odrzuceń, który możemy znaleźć w statystykach strony, np. w Google Analytics, mówi nam, jaki procent wejść na witrynę kończy się wizytą tylko na jednej podstronie. Jeśli użytkownik musi długo czekać, aby zobaczyć jej zawartość, jedynie prawdziwa determinacja sprawi, że zechce on nie tylko poczekać do pełnego załadowania witryny, ale i zajrzeć na kolejną podstronę.
Jak sprawdzić szybkość ładowania strony?
W internecie istnieją bezpłatne narzędzia, które po wpisaniu adresu strony pokażą nam informacje na temat jej szybkości. Oferują one różny stopień szczegółowości raportów, warto więc sprawdzić, która opcja najbardziej nam odpowiada. Oto kilka przykładów:
- GooglePageSpeed Insights to narzędzie Google, które podpowie też, jak zoptymalizować stronę
- Nie zapominajmy o urządzeniach mobilnych! Test my site to również dzieło Google, ale skupiające się bardziej na szybkości i optymalizacji strony na urządzeniach mobilnych. Można sprawdzić wyniki dla różnych krajów i technologii, a nawet zobaczyć, jak strona wypada na tle konkurencji
- WebPageTest spodoba się miłośnikom tabelek i porządku w danych wyniki analizy i wskazówki przedstawione są w formie wykresów i zrzutów ekranu. Dane dzielą się na kilka kategorii, a w każdej z nich strona otrzymuje ocenę
- web.dev również prezentuje wyniki i wskazówki w czterech kategoriach: szybkość strony (wydajność), dostępność, najlepsze praktyki, SEO
Aby móc kontrolować zmiany, warto regularnie sprawdzać szybkość strony. I to przy użyciu tego samego sposobu, żeby wyniki faktycznie były możliwe do porównania.
Wskazane narzędzia podpowiedzą, co możemy zrobić, aby przyspieszyć ładowanie strony. Najczęstsze wskazówki dotyczą:
- Wyboru odpowiedniego hostingu, z wystarczającą pojemnością serwera i transferem danych.
- Optymalizacji grafik – zmniejszenia ich rozmiarów i zastosowania odpowiedniego formatu; szczególnie polecany jest webp.
- Odchudzenia multimediów – chodzi tu np. o zweryfikowanie, czy na stronie są zbędne animacje lub slidery, które nie wnoszą nic do funkcjonalności witryny.
- Ograniczenia liczby dodatkowych funkcjonalności lub wtyczek w przypadku stron stawianych na WordPressie.
- Wyrzucenie wszystkiego co zbędne ze strony, także z jej kodu.
Podsumowując, szybkość ładowania strony to dziś nie tylko kwestia techniczna. Ale i strategiczny element budowania przewagi konkurencyjnej, poprawy doświadczenia użytkownika (user experience) i wpływu na widoczność strony. Warto wspomnieć, że nawet niewielkie zmiany mogą poprawić szybkość ładowania strony, a tym samym wrażenia użytkowników.